Akwarela z brazylii
Największa taneczna impreza świata w Rio de Janeiro skończyła się już, kiedy udało mi się postawić nogę na brazylijskiej ziemi. Ale na pograniczu peruwiańsko- -kolumbijsko-brazylijskim nikt mnie o paszport nie prosił. W tym rejonie Amazonki w promieniu stu kilometrów nikt nie sprawdza dokumentów. Urzędnika imigracyjnego trzeba odnaleźć, czasem obudzić w czasie sjesty i grzecznie poprosić o stosowną pieczątkę,...